Oskarżonego w ubiegłym roku o jazdę samochodem pod wpływem alkoholu polityka nie udało się odwołać w referendum. Powód? Zbyt niska frekwencja. Aby referendum było ważne, do głosowania powinno było pójść 4479 osób. Ważne głosy oddało jedynie 3595.
PRZECZYTAJ TEŻ: Książę Palikot na prezydenta: nowy pomysł marketingowy
Burmistrz miał spore szczęście, bo zaledwie 101 z tych osób głosowało przeciwko pozbawieniu go funkcji. Referendum zarządził komisarz wyborczy w Płocku na wniosek radnych opozycji w radzie miasta. Zarzucają oni Śniecikowskiemu m.in. niegospodarność. Burmistrz Gostynina pełni funkcję nieprzerwanie od 17 lat. Wybory samorządowe w 2010 roku wygrał w cuglach, zdobywając 73,4 procent głosów.