Grodzisk Mazowiecki. Pruł przez miasto udawaną karetką
Sytuacja miała miejsce w sobotę (27 sierpnia) około godziny 23. Oczom policjantów ukazał się dziwny widok. - Podczas nocnej służby zauważyli forda jadącego z dużą prędkością ul. Żyrardowską z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Auto nie miało żadnych oznaczeń pojazdu służb, które mogą korzystać z sygnałów uprzywilejowania – powiedziała asp. szt. Katarzyna Zych.
Przeczytaj również: Szaleńczy pościg ulicami Warszawy. 18-latek potrącił rowerzystkę na Bemowie i rozbił się na barierkach
Policjanci ruszyli za nim i zatrzymali kilka ulic dalej. - Sprawdzenie uprawnień 22-latka do kierowania pojazdem uprzywilejowanym wykazało, że mężczyzna posiada zezwolenie, ale dotyczy ono zupełnie innego auta – wyjaśnia policjantka.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że kierujący fordem 22-latek wymontował sygnalizację z karetki pogotowia! Przyczepił ją sobie do prywatnego auta i pruł nie zważając na zasady ruchu drogowego. Próbował tłumaczyć, że pasażer źle się czuje i musiał go natychmiast przewieźć do szpitala w innym mieście. Policjanci zaproponowali więc, że wezwą karetkę. Pasażer odmówił tłumacząc, że czuje się już dobrze.
Grodzisk Mazowiecki. Kara za udawaną karetkę
22-latek musiał jeszcze na miejscu wymontować urządzenia z udawanej karetki. Policjanci zabrali je, a kierowca może ich już nie odzyskać. Teraz kierowca odpowie za wykroczenia przed sądem. Zgodnie z nowym taryfikatorem może zapłacić łącznie nawet 3500 zł! Za używanie sygnałów bez uprawnień grozi mu dodatkowo wysoka grzywna, a nawet 14 dni aresztu.