Obaj mężczyźni znali się od dawna. Napastnik zaczął dusić kolegę i żądał, żeby ten kupił mu kilka puszek piwa. Mariusz C. zgodził się, a gdy tylko wyrwał się z uścisku swojego oprawcy, popędził na komendę i o wszystkim opowiedział.
Przeczytaj koniecznie: Iwona Wieczorek nie żyje. Detektyw Rutkowski zakończył śledztwo
Wtedy wyszło też na jaw, że to nie pierwsza taka sytuacja. Rok wcześniej Mateusz K. dwa razy napadał na niego i wymuszał od niego niewielkie sumy na piwo. Teraz terrorysta z Grodziska może trafić za kraty nawet na 12 lat.