Dramatyczne chwile miały miejsce w poświąteczny poniedziałek, 27 grudnia, na Dworcu Wschodnim w Warszawie. 36-letni mieszkaniec Koła postanowił zakończyć swoje życie w stolicy. Około południa desperat położył się na torach kolejowych i czekał na śmierć! Na szczęście jego mrożące krew w żyłach plany pokrzyżował 23-letni mieszkaniec Starego Pilczyna (pow. garwolińki), który bez wahania ściągnął desperata z torów.
Następnie młody bohater podszedł do strażników miejskich patrolujących okolicę i poprosił o zaopiekowanie się niedoszłym samobójcą. Podczas rozmowy z desperatem na jaw wyszły jego mroczne sekrety. - 36-letni mieszkaniec Koła przyznał się strażnikom, że ma problemy psychiczne. Dodał, że to już jego trzecia próba samobójcza w ostatnich dniach - przekazała Straż Miejska.
Funkcjonariusze okryli mężczyznę kocem termicznym i wezwali pogotowie. Do czasu przyjazdu karetki nadzorowali zachowanie desperata i starali się go uspokoić. Medycy, którzy przybyli na miejsce, stwierdzili, że 36-latek wymaga natychmiastowej hospitalizacji i zabrali go do szpitala specjalistycznego.
Każdy może przyczynić się do zapobiegania samobójstwom. Pamiętaj, jeśli potrzebujesz pomocy, zgłoś się do osób oraz instytucji pomocowych takich jak: psycholog, psychiatra, telefon zaufania 116 123, Ośrodek Interwencji Kryzysowej, czy Poradnia Zdrowia Psychicznego. Więcej informacji i spis organizacji pomocowych znajdziesz TUTAJ.