Weronika S. ze Śródmieścia w weekend przyjechała do koleżanki na Pragę- Północ. Dziewczynki miały spędzić wieczór w domu, ale wpadły na szatański pomysł. Postanowiły wypić po setce wódki i wybrać się na spacer po dzielnicy. Zaczepiły dwóch starszych mężczyzn, siedzących na murku przy ul. Targowej, poprosiły o papierosa. A panowie, zamiast odesłać nastolatki do domu, poczęstowali je jeszcze alkoholem!
Półprzytomną 13-latkę znalazła straż miejska. Leżała na nasypie kolejowym, za pawilonami przy ul. Mackiewicza, wymiotowała i miała drgawki. Miała porozpinane ubranie. Sytuacja wyszła na jaw, gdy patrol straży zatrzymał wracającą do domu, pijaną przyjaciółkę Weroniki. Dziewczyna opowiedziała, że zostawiła koleżankę, gdy Adam K. zaczął ją całować i obmacywać. Dokładnie opisała mężczyznę. Został natychmiast zatrzymany.
Jak się okazuje, zwyrodnialec, gdy został sam na sam z 13-latką, posunął się dalej niż pocałunki.
- Adam K. usłyszał zarzut obcowania płciowego z małoletnią. Sąd przychylił się do naszego wniosku i aresztował mężczyznę na 3 miesiące. Grozi mu do 12 lat więzienia – mówi prokurator Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.
Aresztowany nie przyznał się do gwałtu.