Około godz. 21 służby otrzymały informację o wycieku gazu na ulicy Sobieskiego. Policja postanowiła ogrodzić teren, aby strażacy i pogotowie gazowe mogły działać. Na początku w stronę centrum, a potem przez całe skrzyżowanie ruch był niemożliwy. Kierowcy próbują kluczyć mniejszymi uliczkami, ale tam też jest korek. Pasażerowie wysiadają z autobusów i idą na piechotę.
- Utrudnienia nie potrwają długo. Wyciek jest kontrolowany i niegroźny - powiedział dyżurny policjant z komendy stołecznej.