Do makabrycznego zdarzenia doszło 1 stycznia na drodze pomiędzy Iłowem, a Brzozowem w powiecie sochaczewskim. - Na miejsce zadysponowano dwa zastępy gaśnicze z sochaczewskiej JRG PSP oraz zastępy z Ochotniczych Straży Pożarnych w Brzozowie i Iłowie. Po przybyciu na miejsce zdarzenia potwierdzono informacje uzyskane w zgłoszeniu. W przydrożnym rowie znajdował się samochód osobowy Fiat Seicento, którego przedział pasażerski objęty był pożarem. Przy płonącym aucie znajdowało się zwęglone ciało – przekazał oficer prasowy st. kpt. Rafał Krupa ze straży pożarnej w Sochaczewie.
Zobacz także: Nie żyją maleńkie dzieci, wiele walczyło o życie. Tragiczny rok na Mazowszu
Na miejscu zjawili się także policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego.
- Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratury prowadzili czynności na miejscu wypadku. Śmierć poniósł 60-letni kierowca. Biegli będą ustalali przyczyny zdarzenia - przekazała asp. Agnieszka Dzik z policji w Sochaczewie.
Polecany artykuł:
Makabra pod Sochaczewem. Policja ustala przyczyny
Strażacy ugasili płonący samochód i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Sprawdzili też wrak kamera termowizyjną. Po wszystkim przekazali sprawę policji, która prowadziła dalsze czynności. Na miejsce przyjechał też komendant Państwowej Straży Pożarnej w Sochaczewie. Strażacy zakończyli dzialania o 14:10.
Na miejscu tego szokującego zdarzenia pracowali policjanci pod nadzorem prokuratury. Przyczyny pożaru nie są na razie znane.