Mariusz G. (37l.) gdy wypije lubi bawić się ogniem. W niedziele po godz. 18 napił się wódki, poszedł na pole, wyciągnął zapalniczkę i położył ogień niedaleko lasu. Zalanego w trupa piromana zauważył jeden z mieszkańców i postanowił zareagować. - Zauważyłem płomienie i człowieka, który leży pijany obok płonących traw.
Wyskoczyłem z samochodu i przeniosłem go w bezpieczne miejsce- opowiada sąsiad. Na miejsce została wezwana straż pożarna. - Dostaliśmy zgłoszenie o pożarze traw. Po dotarciu na miejsce okazało się, że pożar jest niewielki, a obok stoi cały winowajca, który mimo naszej obecności próbował podpalać kolejne miejsca. Zapytałem, dlaczego to robi? Odpowiedział, że dzięki niemu mamy prace- opowiada Łukasz Mazurek druh z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wągrodnie.
Strażacy zabrali zapalniczkę podpalaczowi i wezwali na miejsce policję. Chwile później 37-latek został zatrzymany i przewieziony na komendę. Badanie wykazało u niego ponad 2 promile we krwi. - Gdy wytrzeźwieje będzie odpowiadał za podpalenia. - mówi Jarosław Sawicki z Komendy Policji w Piasecznie.
W ostatnich dniach powiecie piaseczyńskim odnotowano aż 306 pożarów traw. Najwięcej w rejonie Góry Kalwarii, bo aż 160. Strażacy przypominają, że wypalanie traw jest zabronione! A jeżeli skończy się to pożarem zabudowań sprawcy może grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności ! Przeczytaj także o bezmyślnym wypalaniu traw