Szalejącego po sklepie gryzonia zauważyli klienci robiący zakupy.
- Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Po półkach ze słodyczami biegała duża mysz albo szczur. Stanęłam jak wryta. Poinformowałam kasjerkę, ale ona nawet mnie nie słuchała – mówi pani Marta.
Klientka wyciągnęła więc telefon i zaczęła nagrywać całą sytuację. Udało się jej zarejestrować moment jak zwierzę buszuje na półkach z towarem tuż nad głowami sprzedawców. Nikt jednak się tym nie przejął.
– To jest niedopuszczalne, by takie rzeczy działy się w sklepie spożywczym! Sprytne gryzonie w biały dzień biegają po regałach z artykułami spożywczymi i nikogo się nie boją.
Przecież te paskudztwa mogą przenosić groźne choroby! – mówi zbulwersowana pani Stanisława. O komentarz poprosiliśmy właściciela sieci Jeronimo Martins Polska.
- Pracownicy wskazanej placówki po stwierdzeniu obecności gryzonia, zgodnie z obowiązującymi w naszej sieci procedurami skontaktowali się ze specjalistyczną firmą, która przeprowadziła deratyzację. Personel sklepu na bieżąco weryfikuje, czy w placówce zauważono jakiekolwiek oznaki pojawienia się szkodników – poinformowała nas Barbara Tokarz, menadżer w Jeronimo Martins Polska S.A.
Jak się okazuje problem z myszami nie jest nowy. Rok temu myszy zajadały się słodyczami w grodziskiej Biedronce a klienci publikowali w internecie zdjęcia nadgryzionych czekolad.
Jesteś świadkiem zdarzenia ? Coś cię bulwersuję? Reaguj!
Nagraj film, zrób zdjęcie i opisz problem.
Nasz reporter w godz. 9-17 czeka na wasze maile i telefony
Dzwoń: 22 515 92 92, wyślij maila: [email protected]
Zajmiemy się twoją sprawą.