Mieszkańcy Rembertowa i Zielonki od dłuższego czasu skarżą się na cuchnące opary, które nie dają im normalnie żyć. Najgorzej mają ci, którzy mieszkają niedaleko terenu wojskowego. Nie mogą otworzyć okna, bo odór jest nie do wytrzymania. - Te ciężarówki jeżdżą tu non stop przez cały tydzień. Najgorzej jest, gdy przejadą przez okolicę. W wtedy smród jest taki, że nie można wytrzymać -mówi zbulwersowany Jacek Baranowski (33l.), lokalny przedsiębiorca.
PRZECZYTAJ TAKŻE PROKURATURA ZAJĘŁA SIĘ AWARIĄ W OCZYSZCZALNI CZAJKA
Mieszkańcy przez wiele miesięcy zastanawiali się co może być przyczyną tych zapachów. Odkryli, że na dawny poligon wojskowy zrzucane są góry odpadów. Ostatnio również ścieki z Czajki, która ma awarię nie tylko kolektora ale również spalarni ścieków. - Nie wiadomo czy to jest w ogóle legalne- zastanawia się Jerzy Malak (72l.), mieszkaniec Rembertowa.
ZOBACZ KONIECZNIE TEŻ NASZ ARTYKUŁ . CBA ZAJMIE SIĘ SPALARNIĄ OSADÓW
Co na to urzędnicy z ratusza z prezydentem Rafałem Trzaskowskim na czele? - Wiemy o tym. Pięć firm wykonuje usługi zagospodarowania osadów ściekowych na rzecz MPWiK. We wtorek przekażemy więcej informacji w sprawie obecnej sytuacji w oczyszczalni Czajka- mówi Kamil Dąbrowa rzecznik stołecznego ratusza.
ZOBACZ TEŻ: Woda z Twojego kranu ma posmak chloru? SPRAWDŹ jak temu zaradzić!