Reporter "Super Expressu" był świadkiem nieszczęśliwego zdarzenia w tramwaju. - Przejeżdżałem w okolicy galerii Młociny. Na wysokości przystanku Śreniawitów zobaczyłem zbiegowisko i karetkę. Okazało się, że w składzie linii numer 2 leżał zakrwawiony mężczyzna - relacjonował nasz dziennikarz.
Przez 15 minut wstrzymany był ruch w kierunku centrum. Utworzył się korek tramwajowy. - Około 18.30 doszło do zasłabnięcia jednego z pasażerów. Na miejscu pojawiło się pogotowie, tramwaj zjechał na pętlę - wyjaśnił Maciej Dutkiewicz z Tramwajów Warszawskich.