O zdarzeniu pisaliśmy 4 września. Taksówkarz realizował kurs, a kiedy pasażer został zawieziony we wskazane miejsce, zaatakował taksówkarza. Wyjął broń i groził śmiercią. Zastraszony taksówkarz został okradziony na około 1000 zł. Agresor zabrał też kasę fiskalną, terminal płatniczy i telefon taksówkarza. Następnie napastnik uciekł do Lasu Bródnowskiego. Na miejscu szybko pojawiła się policja. Przeprowadzono obławę i szybko zatrzymano mężczyznę. W akcji brało udział kilkudziesięciu policjantów.
Napastnik miał przy sobie pistolet pneumatyczny i skradziony telefon.
- Za to zdarzenie mężczyźnie zostały przedstawione w prokuraturze dwa zarzuty dotyczące usiłowania rozboju na taksówkarzu i zarzut kradzieży jego mienia. Sąd przychylił się do wniosku śledczych i prokuratora i zastosował wobec mężczyzny 2-miesięczny areszt - mówi podkom. Paulina Onyszko, Komenda Stołeczna Policji.
Polecany artykuł:
Mężczyzna może spędzić w więzieniu nawet dwanaście lat.