Impreza rozpocznie się o godzinie 10 na terenie MOSiRu w Ząbkach przy ul. Słowackiego 21. Do walki o główną nagrodę stanie 102 zawodników podzielonych na 34 drużyny trzyosobowe.
Pompki na czas
- Wśród konkurencji będą między innymi: wykonywanie pompek na czas i ilość powtórzeń, bieg slalomem, wyciskanie sztangi, podciągnięcia na drążku - wymienia podinsp. Magdalena Bieniak ze stołecznej policji.
Zawody odbędą się w ramach obchodów 100. rocznicy powstania Policji Państwowej, w hołdzie zmarłym funkcjonariuszom.
Między innymi ku pamięci podkom. Mariusza Koziarskiego, który w nocy z 2 na 3 grudnia 2017 roku zginął podczas akcji w okolicach Wrocławia. Antyterrorysta został zastrzelony przez niebezpiecznego bandytę – Łukasza W.
Psychopata
W. określany był jako porywczy psychopata, który nie liczył się z niczym. W latach 90’ kradł samochody, potem obrabiał bankomaty. W grudniu 2017 policjanci chcieli go złapać na gorącym uczynku. Śledczy wiedzieli, że jego celem padnie bankomat w Wiszni Małej. Byli dobrze przygotowani, a cała akcja miała przebiec sprawnie.
Antyterroryści najpierw zatrzymali wspólnika bandyty, który stał na czatach. Potem, szli w kierunku pomieszczenia, w którym był W. Liczyli, że mężczyzna będzie zaskoczony i szybko się podda.
Obrót zdarzeń przerwała karetka, która przejechała na sygnale w okolicy. Bandyta myślał, że ktoś go usłyszał i wezwał policję, dlatego wybiegł z pomieszczenia i rozpoczął ostrzał na oślep.
Mariusz szedł za policjantem z tarczą balistyczną, ale siła strzałów była tak duża, że osłaniającego odrzuciło. Jedenastu antyterrorystów zostało odsłoniętych. Zanim policjanci odpowiedzieli ogniem, W. strzelił do podkom. Koziarskiego, który zginął na miejscu.
40-letni st.asp. Mariusz Koziarski w policji służył od 2003 roku. Przez 8 ostatnich lat służby był członkiem Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego, gdzie realizował zadania wobec szczególnie niebezpiecznych przestępców. Pozostawił żonę i dwójkę dzieci.
Podczas czwartkowych zawodów, funkcjonariusze chcą też uczcić pamięć mistrzyni świata w fitnessie, asp. Kingi Kęsik, która zmarła w styczniu 2018 roku. 33-letnia aspirant służyła od 11 lat. Ostatnio pracowała w Komendzie Powiatowej Policji w Tucholi.
Kęsik zdobyła tytuł mistrzyni Europy, i dwukrotnie została mistrzynią Polski. Wygrała też srebrny medal w fitnessie sylwetkowym. Zmarła na nowotwór. W połowie 2016 roku zachorowała, i aż do śmierci walczyła z guzem żołądka.
26 lat w Policji
Ostatnią osobą, którą stołeczna policja chce szczególnie upamiętnić jest podinspektor Piotr Brzezinka - zastępca dowódcy pododdziału warszawskich antyterrorystów.
48-latek poświęcił służbie całe swoje życie zawodowe. Przez 26 lat służył między innymi w Komisariacie Rzecznym, potem w policji na Pradze Południe, na Mokotowie, w Centrum Szkolenia Policji, w CBŚP i w komendzie stołecznej. Od maja 2017 r. był zastępcą dowódcy Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Warszawie. Piotr Brzezinka zmarł 2 marca 2019 roku. Osierocił dwójkę dzieci.