Albo zwykła nieuwaga albo zasłabnięcie za kierownicą spowodowało, że przez kilka godzin ulica Spacerowa była nieprzejezdna. Do zdarzenia doszło wczoraj o godz. 11.50. Jadący w kierunku ulicy Goworka kierowca citroena stracił panowanie nad autem i zjechał na przeciwległy pas, taranując po drodze latarnię. Słup runął na jezdnię w stronę Goworka, a kierowca citroena uderzył jeszcze w jadącego w kierunku Belwederskiej land rovera. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia, która zabrała kierowcę citroena do szpitala. - Poszkodowany miał obrażenia głowy i klatki piersiowej - mówi Elżbieta Weinzieher, rzeczniczka pogotowia.
Wiadomości se.pl na Facebooku
Kierująca land roverem nie wymagała opieki medycznej. Do godz. 13 ulica nie była przejezdna w stronę Goworka. W tym czasie pogotowie energetyczne odłączyło zasilanie latarni, a strażacy usuwali słup z jezdni. - Ustalamy jeszcze, jakie były dokładnie przyczyny wypadku - mówi Agnieszka Włodarska z zespołu prasowego komendy stołecznej policji.
Zobacz: Częstochowa. Ukradł dowód i kupował auta. Częstochowa. Ukradł dowód i kupował auta