Gang Olsena istnieje naprawdę. Trzech kumpli z Gruzji postanowiło obłowić się cudzym kosztem, ale skutki ich działań były opłakane. Wszystko miało miejsce w czwartek, 12 maja. Mieszkaniec Grochowa zauważył przez okno, że trzech mężczyzn w środku nocy majstruje przy podniesionym samochodzie. Natychmiast zadzwonił na policję. - Kilkanaście minut po 3.00 w nocy pod numer alarmowy zatelefonował mieszkaniec Grochowa i powiadomił, że właśnie obserwuje przez okno niepokojącą sytuację. Widział, jak jacyś mężczyźni robią coś pod samochodem, który był uniesiony, podejrzewał, że mogą na przykład kraść katalizator z zaparkowanej toyoty – powiedziała nadkom. Joanna Węgrzyniak z policji.
Przestępcy na widok policji rzucili narzędzia i zaczęli uciekać! Już po chwili zostali skuci kajdankami i trafili do policyjnej celi. 36- 37- i 27-latek twierdzili, że to ich pierwszy tego typu wyczyn, jednak policjanci ustalili, że przestępcy kilka dni wcześniej próbowali szczęścia na Saskiej Kępie. Wtedy też im się nie udało.
Usłyszeli zarzuty
Trzej podejrzani usłyszeli dwa zarzuty usiłowania dokonania kradzieży. Zostali objęci policyjnym dozorem.