Od 1 do 7 stycznia w Warszawie zgłoszono i zarejestrowano ponad 3 tys. zachorowań. - Porównując te dane do ostatniego tygodnia ubiegłego roku, widać, że szczyt sezonu zachorowań właśnie się rozpoczął. Przypadków grypy i infekcji grypopodobnych jest dwukrotnie więcej, niż w poprzedzającym go ostatnim tygodniu grudnia – stwierdza Joanna Narożniak, rzecznik Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Warszawie.
Najwięcej zachorowań na grypę odnotowano wśród mieszkańców stolicy w wieku od 15 do 64 lat.
Ale choroba nie wybiera i chorują też małe dzieci i najstarsi warszawiacy. Lekarze zalecają, aby nie bagatelizować nawet kataru. - Kilka dni temu zaczęłam trochę kichać, a okazało się, że mam zapalenie oskrzeli – mówi Anna Martyniuk (42 l.), którą spotkaliśmy w przychodni przy Grochowskiej.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy na grypę zachorowało blisko 28 tys. warszawiaków. To więcej o 10 tys. niż w ubiegłym roku. Najwięcej zachorowań na grypę odnotowano wśród mieszkańców stolicy w wieku od 15 do 64 lat. Ale choroba nie wybiera i chorują też małe dzieci i najstarsi warszawiacy.
- Właśnie wyszłam z gabinetu. Na razie to przeziębienie, ale lekarz powiedział, że w moim wieku to również może być bardzo niebezpieczne – mówi Janina Kurkowska (81 l.), która przyszła do przychodni przy Otwockiej.
- Rzeczywiście jest więcej przypadków przeziębień i grypy. Ale to taki sezon. Ważne, żeby nie bagatelizować choroby. Powikłania mogą być bardzo poważne – mówi nam Czesława Sobczak-Siniarska, lekarka przychodni przy Otwockiej.