Luty to miesiąc, który co roku rozpoczyna alarm w przychodniach. Powód – zaczyna się sezon na grypę. Pełne poczekalnie i wzmożona praca lekarzy. A walka jest trudna, bo grypa to poważna choroba. Jej powikłania są bardzo groźne i mogą doprowadzić nawet do śmierci. Jak informuje sanepid w pierwszych dwóch tygodniach lutego w województwie mazowieckim z powodu grypy do szpitala trafiło aż 270 osób.
- W większości powodem skierowania do szpitala były objawy ze strony układu oddechowego, w czterech przypadkach dotyczyły objawów ze strony układu krążenia – wylicza Joanna Narożniak, rzecznik Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Warszawie.
W samej stolicy na grypę tylko w pierwszym tygodniu lutego zachorowało blisko 9 tys. osób. Choć to mniej niż rok temu, lekarze mówią, że w tym roku wirus wyjątkowo często atakuje młodych ludzi.
- Najwięcej chorych to osoby w wieku ok. 20 lat – mówi Małgorzata Morgiewicz, lekarz medycyny rodzinnej z przychodni przy Ateńskiej.
Słowa lekarki potwierdza pacjentka przychodni przy Otwockiej, Paulina Sałęga (21 l.).
- Prawie wszyscy moi znajomi są chorzy. Większość jest tylko przeziębiona, ale kilku leży w domu z grypą. Ja sama złapałam wirusa. Czuję się okropnie – mówi pani Paulina.
W związku z epidemicznym rozprzestrzenianiem się wirusa grypy w warszawskich szpitalach wprowadzony został zakaz odwiedzin pacjentów. Tak jest m.in. w szpitalu bielańskim i Szpitalu im. Świętej Rodziny. Na oddziały mogą wejść jedynie odwiedzający pacjentów w stanie ciężkich, ale obowiązują ich specjalne reguły. Odwiedzający muszą zakładać maseczkę ochronną na nos i usta oraz dezynfekować ręce przed wejściem na salę i kontaktem z pacjentem i po kontakcie z pacjentem.
Jak się chronić przed grypą? Oprócz szczepień, warto znać kilka zasad.
- W okresie infekcji należy regularnie wietrzyć pomieszczenia, omijać duże skupiska ludzi oraz dokładnie myć ręce – radzi Joanna Narożniak.