Przerażający wypadek w Guzowie (pow. żyrardowski) na Mazowszu. 22-letni Kuba zginął tragicznie podczas zbiorów kukurydzy. Okoliczności makabrycznej śmierci młodego mężczyzny wyjaśnia teraz policja i prokuratura. Co tam się stało?! Wszystko wydarzyło się w środę, 22 września w nocy, przed godz. 23.00. – Kombajn koszący kukurydzę zawadził zbiornikiem o linię wysokiego napięcia. W wyniku porażenia prądem zginął 22-letni operator kombajnu. Jest to ogromna tragedia – napisali w sieci druhowie z OSP KSRG Guzów, którzy interweniowali na miejscu makabrycznego wypadku. Niestety, mimo natychmiastowej pomocy i szybkiej interwencji służb, życia 22-latka nie udało się uratować. Kuba zmarł rażony prądem na środku pola w Guzowie.
Zobacz też: Pasażer dostał zawału w taksówce. Na pomoc ruszyli strażnicy. O włos od dramatu
Okoliczności tragedii bada policja. Jak wynika z ustaleń mundurowych, 22-latek zbierał kukurydzę kombajnem, a w pracach towarzyszył mu 60-latek, który kierował ciągnikiem z przyczepą. W pewnym momencie doszło do tragedii. Starszy z mężczyzn zobaczył coś bardzo niepokojącego. Ruszył na ratunek 22-latakowi.
– Gdy kierowca ciągnika zauważył, że z maszyny 22-latka ulatnia się dym, ostrzegł go, a następnie widział, jak kierowca kombajnu ucieka z pojazdu, trzymając w ręku gaśnicę. Po chwili 60-latek podjechał bliżej, aby oświetlić zepsutą maszynę. Wtedy to zauważył, że za kombajnem leży drugi kierowca, a skrzynia ładunkowa maszyny dotyka linii energetycznych wysokiego napięcia – relacjonuje st. sierż. Monika Michalczyk z żyrardowskiej policji.
60-latek zaczął od razu udzielać pomocy młodszemu mężczyźnie. Po chwili na miejscu było pogotowie energetyczne, które zabezpieczyło linię wysokiego napięcia i służby ratunkowe. Niestety, na pomoc było już za późno. – Lekarz, pomimo udzielanej pomocy poszkodowanemu, stwierdził zgon mężczyzny – dodaje Michalczyk.
Służby apelują o ostrożność i rozwagę podczas jesiennych prac rolnych. – Aktualnie mamy czas zbiorów owoców i warzyw do spichlerzy. Wiąże się to najczęściej z intensywną pracą różnymi maszynami. Pamiętajmy o bezpieczeństwie swoim i innych – apelują strażacy ochotnicy z OSP KSRG Guzów, którzy opublikowali też w sieci dramatyczne zdjęcie z miejsca tragedii.