Zostały zgwałcone i porzucone. Jedną uratowano, drugą znaleziono martwą w krzakach
W nocy z soboty na niedzielę (z 6 na 7 sierpnia 2022 roku) sprawca lub sprawcy brutalnie zgwałcili i zamordowali 47-letnią kobietę − obywatelkę Mołdawii. Wtedy, jako pierwsi informowaliśmy was o tym koszmarze. W trakcie naszego dziennikarskiego śledztwa ustaliliśmy, że kobieta została uduszona i rozebrana. Jej nagie ciało zostało wciągnięte w krzaki i porzucone w Parku Praskim na warszawskiej Pradze.
Prokuratura natychmiast wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa w związku ze zgwałceniem. − W toku postępowania dokonano oględzin monitoringu z 15 miejsc w okolicy Parku Praskiego, przesłuchano wielu świadków, uzyskano wiele opinii między innymi z zakresu badań biologicznych, w tym profilowania sprawcy na podstawie DNA − opowiadała kilka miesięcy po brutalnym mordzie prok. Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Czy śledczy zauważyli wspólny mianownik tej zbrodni i ostatniej, do której doszło pod koniec lutego? Tym razem w samym sercu stolicy, chwilę przed wschodem słońca w jednej z bram na ul. Żurawiej odnaleziono ciało 25-letniej dziewczyny. − Została znaleziona naga, bez funkcji życiowych − informowała nas policja w niedzielę, 25 lutego.
Sprawca założył kominiarkę, podszedł do swojej ofiary, przyłożył jej nóż do gardła i siłą zaciągnął w bramę. Horror trwał blisko pół godziny. Zatrzymany i oskarżony o usiłowanie zabójstwa kobiety na tle rabunkowym i seksualnym mężczyzna chwilę później porozrzucał rzeczy osobiste swojej ofiary, wsiadł do tramwaju i jak gdyby nic – odjechał z miejsca zdarzenia.
– Mężczyzna wpadł, kiedy wychodził z budynku, w którym wynajmował mieszkanie. Był kompletnie zaskoczony i nie stawiał oporu. Podczas przeszukania zajmowanego przez niego lokalu policjanci znaleźli i zabezpieczyli między innymi duży nóż kuchenny i kominiarkę użyte do popełnienia przestępstwa. Wiadomo już, że napastnik zrabował swojej ofierze dwa telefony komórkowe, kilka kart płatniczych oraz portfel. Policjanci odzyskali wszystkie te przedmioty – relacjonował podinsp. Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji.
Reszta materiału pod galerią zdjęć:
W Parku Praskim zginęła obywatelka Mołdawii, a w centrum stolicy zgwałcono Białorusinkę
W rozmowie z dziennikarzem "Super Expressu" prok. Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga zdradza, że prokurator zajmujący się sprawą brutalnego gwałtu i usiłowania zabójstwa z ul. Żurawiej najprawdopodobniej pochyli się również nad sprawą morderstwa z Parku Praskiego z 2022 roku. Śledczy również jak my, zauważyli podobieństwa w tych dwóch zbrodniach.
– Ta sprawa (morderstwo w Parku Praskim – red.) cały czas jest w toku. Prokurator na pewno będzie porównywał ślady z jednego i drugiego miejsca zdarzenia – komentuje, wspominając o gwałcie na ul. Żurawiej.
Przyznaje jednocześnie, że w związku z brutalnym wykorzystaniem 25-letniej Lizy sprawdzono już ślady i porównano inne zbrodnie, do których dochodziło w Polsce w przeciągu ostatnich miesięcy. Nie znaleziono jednak żadnych podobieństw. – To nie zawsze musi być tak, że dokonuje tego jedna osoba. Czasami do miasta, w związku z zapowiedzianą imprezą, koncertem, przyjeżdżają inne osoby mogące również dokonywać takich zbrodni – dodaje w rozmowie z "SE".
W tej sprawie skontaktowaliśmy się również z rzecznikiem prasowym Prokuratury Okręgowej w Warszawie. – Na chwilę obecną nie ma podejrzeń, że podejrzany w sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście w sprawie usiłowania zabójstwa 25-letniej kobiety na tle rabunkowym i seksualnym mógł być zaangażowany w jakikolwiek sposób w inne tego typu zdarzenia do jakich doszło w przeszłości. Natomiast jeśli takie podejrzenia się pojawią zostaną one poddane analizie i sprawdzone – podsumowuje prok. Szymon Banna.
Listen on Spreaker.