Na taką pogodę warszawiacy musieli tej wiosny długo czekać. Od kilku dni słońce przyjemnie rozpieszcza mieszkańców stolicy. Temperatura powietrza wreszcie poszybowała w górę i bez obaw można było zamienić ciepłe, zimowe swetry, na znacznie lżejsze, wiosenno-letnie ubrania.
Wiosenna aura zachęca do spacerów, jazdy na rowerze i podziwiania piękna otaczającej nas przyrody. Ptaki radośnie ćwierkają, drzewa owocowe, kasztany i bzy obsypane są pięknymi kwiatami, a zapach rozpalanych ognisk i grilli unosi się nad ogródkami działkowymi.
W środę, 11 maja, termometry w Warszawie będą wskazywały nawet 25 stopni Celsjusza w cieniu. Ciśnienie wyniesie 1014 hPa, a słońce zajdzie dopiero o godz. 20:48.
Gwałtowne załamanie pogody w Warszawie
Niestety, to koniec dobrych wiadomości. Po fali gorąca w czwartek, 12 maja, nastąpi gwałtowne załamanie pogody. Meteorolodzy nie mają wątpliwości. Chociaż dzień też również będzie bardzo ciepły, a termometry wskażą 25 stopni Celsjusza, to na horyzoncie pojawią się również burze.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami z gradem. Jest to alert pierwszego stopnia, który ma obowiązywać od czwartku od godz. 7:30 do piątku (13 maja) do godz. 7:30.
Od piątku temperatura powietrza zacznie spadać. W piątek i sobotę synoptycy zapowiadają deszcz i temperaturę sięgającą 17 stopni Celsjusza. Kolejne dni przyniosą nieco więcej słońca i mniej zachmurzeń, jednak nie wrócą jeszcze temperatury sięgające blisko 30 stopni. Na te znów przyjdzie trochę poczekać.