Julia była uczestniczką drugiej edycji programu TVN "Hotel Paradise". 23-latka, która na swoim Instagramie zamieszcza wiele odważnych zdjęć, w ostatnim czasie zasłynęła z… udziału w pościgu policyjnym. W minioną niedzielę młoda kobieta była pasażerką luksusowego mercedesa, który nie patrząc na ograniczenia prędkości, gnał ulicami Warszawy. Za kierownicą auta siedział wówczas 27-letni Karol.
ZOBACZ TEŻ: To on rozbił się ze znaną modelką TVN. Uciekał super mercedesem za setki tysięcy złotych [ZDJĘCIA]
Szalony rajd rozpoczął się na ulicy Żwirki i Wigury, gdzie policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę luksusowego auta. Podczas rutynowego badania alkomatem mężczyzna wydmuchał niemal promil. Gdy policjanci polecili mu zgasić silnik w aucie, ten niespodziewanie ruszył z miejsca! Wówczas funkcjonariusze ruszyli za nim. Szaleńczy rajd 27-latka zakończył się w al. Niepodległości, gdzie kierowca mercedesa stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w betonowy element między jezdniami stanowiący podziemne przejście.
Modelka, która była w aucie uciekła na pobliskie Pole Mokotowskie, a jej kompan próbował ukryć się przed policjantami na przystanku autobusowym. Funkcjonariusze nie dali jednak za wygraną. Zatrzymali 27-latka i zabrali na komendę. Szybko okazało się, że kierowca mercedesa znajduje się pod wpływem narkotyków oraz posiada dwa czynne zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych.
23-letnia Julia pierwszy raz od fatalnych Walentynek odniosła się publicznie do sprawy. Na swoim instastories nagrała filmik, w którym opowiedziała fanom o swoich odczuciach. - Chciałam coś naprostować, ponieważ chłopak, z którym jechałam, nie był pijany, tylko pił alkohol dzień wcześniej i generalnie miał cały dzień, więc nikt by się nie spodziewał, że ten alkohol jeszcze był we krwi - powiedziała gwiazda "Hotelu Paradise". Jak podkreśliła, ją samą również zszokowało zachowanie chłopaka. - Dlaczego tak się zachował? Nie mam pojęcia, sama byłam w szoku i te ostatnie dni też przeżywałam. Nie dochodziła do mnie ta sytuacja. Na pewno poniesie konsekwencje za wykonany czyn. Nikomu czegoś takiego nie życzę - powiedziała.