Hanna Gronkiewicz-Waltz OSZCZĘDZA na biednych BUDŻET NA 2012 ROK

2011-11-15 2:40

Wygląda na to, że urzędnicy myślą tylko o sobie. Miasto tnie dzielnicowe budżety na przyszły rok. Zabraknie niemal na wszystko. Pieniędzy nie będzie m.in. na remonty domów komunalnych, oświatę i pomoc najbardziej potrzebującym. Na sobie urzędnicy oszczędzać jednak nie zamierzają, bo jak się okazuje... najmniejsze cięcia dotkną administrację.

Władze miasta szykują warszawiakom naprawdę ciężki okres. Widać to po szykowanym właśnie przez urzędników projekcie budżetu na 2012 rok. Dzielnice i dzielnicowi radni załamują ręce nad ochłapami przyznanymi przez Ratusz. - Niedobory widać gołym okiem. W naszej dzielnicy ponad połowa z planowanych zadań to te przesunięte z tego roku - mówi Witold Wasilewski (39 l.), radny PiS z dzielnicy Mokotów.

Oburzenie jest zrozumiałe, tym bardziej że niestety najbardziej stracą potrzebujący. Największe cięcia dotkną pomoc społeczną, oświatę i gospodarkę mieszkaniową, czyli m.in. remonty komunalnych kamienic. Przykładów nie brakuje. Na Mokotowie na pomoc społeczną pójść ma 41,9 mln zł, czyli o blisko 3 mln mniej niż w tym roku, na oświatę o 10 mln zł mniej niż obecnie, a z gospodarki mieszkaniowej spaść ma aż 20 mln zł. Podobnie jest na Pradze-Północ, gdzie na gospodarowanie nieruchomościami będzie aż o 10 mln zł mniej, a na pomoc społeczną o ponad 3 mln zł.

Cięcia na administracje będą z kolei symboliczne albo nie będzie ich w ogóle. Na Mokotowie administracja dostanie 300 tys. zł więcej, w Śródmieściu o 2,3 mln zł mniej, a na Pradze-Północ z budżetu na administrację spadnie ledwo 1,3 mln zł. Mieszkańcy nie kryją wściekłości. - Urzędnicy powinni tu przyjść i zobaczyć, jak ludzie żyją! W mieszkaniach nie ma wentylacji, grzyb wychodzi na ścianę, a spróchniały dach zimą może się po prostu zarwać! - oburza się Anna Kuczyńska (29 l.), która mieszka w kamienicy komunalnej na Pradze-Północ z mamą Renatą (46 l.) i córką Idalią (11 l.).

Urzędnicy mają jedno wytłumaczenie. - Przyszłoroczny budżet jest bardzo trudny. Wchodzimy w okres oszczędności i musimy ograniczać deficyt - tłumaczy Agnieszka Kłąb ze stołecznego Ratusza. - Wysłuchaliśmy jednak burmistrzów i tam, gdzie to możliwe, zmieniamy te budżety - dodaje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki