Fani koszykówki czekali na lutowe okienko reprezentacyjne z niepokojem, ale też z wielką wiarą w ogromny sukces. Polacy mieli dwie szanse, aby awansować na koszykarski mundial, ale wykorzystali już pierwszą nadarzającą okazję. Wygrana z Chorwacją przypieczętowała historyczny awans biało - czerwonych.
Początek meczu w chorwackim Varażdinie nie napawał jednak optymizmem. Chorwaci rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 14:0! Polacy grali bardzo ospale, nerwowo i nie wykorzystywali dobrych sytuacji rzutowych.
Z biegiem czasu podopieczni Mike'a Taylora zaczęli przypominać drużynę, która imponowała w poprzednich meczach. Biało-czerwoni na pierwsze prowadzenie wyszli dopiero w III kwarcie spotkania (37:36) po celnej "trójce" Adama Waczyńskiego. Od tamtej pory toczyła się wyrównana gra.
Polacy pokazali wielką dojrzałość, a do upragnionego zwycięstwa poprowadził ich Mateusz Ponitka, który zdobył łącznie 20 punktów i był najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu.
To wielki sukces polskiej koszykówki. Nasza reprezentacja ostatni raz na mundialu grała w 1967 roku w Urugwaju i zajęła 5 miejsce. Jak będzie tym razem? Chiński czempionat odbędzie się w dniach 31 sierpnia - 15 września.
Polacy zagrają jeszcze jeden mecz eliminacyjny. W najbliższy poniedziałek (25 lutego) w Ergo Arenie w Gdańsku podejmą reprezentację Holandii. To będzie spotkanie, podczas którego wszyscy będą celebrować ten wielki sukces polskiego sportu!