W swoim liście czytelnik alarmował: - Bardzo często wraz ze swoją rodziną uczęszczaliśmy na te baseny. W kompleksach tych często korzystaliśmy z Sauny. Praktycznie kilka razy w tygodniu napotykamy w Saunach grupkę mężczyzn wzajemnie się masturbujących (...) W dniu dzisiejszych chcieliśmy skorzystać z dnia wolnego i udaliśmy się na basen, gdzie w saunie 2 mężczyzn uprawiało seks oralny, na nasz widok uciekli. Uważam, że trzeba coś z tym zrobić ponieważ miejsca takie jak sauna nie są przeznaczone do uprawiania seksu. Uważam, iż należy ostrzec mieszkańców, a w momencie gdy osoby dokonujące się takich czynów przeczytają artykuł to może przestaną to robić.
Podobny problem przed latami był na innym warszawskim basenie [ZOBACZ KTÓRYM]
Portal wystąpił do władz kompleksu o stanowisko w tej sprawie, które otrzymał we wtorkowe popołudnie. Mokotowska Fundacja Warszawianka – Wodny Park przyznała, że istotnie problem ten istnieje. Jak tłumaczono: - Codziennie odwiedza nas ponad 1400 osób, duża część z nich korzysta ze strefy saun, robimy co możemy aby czas spędzony przez klientów nie był zakłócany przez takie incydenty. Zdajemy sobie sprawę że zdarzają się pojedyncze przypadki takich zachować. Prosimy naszych klientów by nam to od razu zgłaszali, wtedy będziemy mogli na bieżąco reagować. Osoby które dopuszczają się opisanego przez Pana zachowania czynią to z pełną premedytacją, przychodzą na obiekt w tym celu, świadomie łamiąc Regulamin. Wykorzystują do swoich celów łaźnię parową w której przez obecność pary widoczność jest mocno ograniczona. Nie ma fizycznej możliwości pilnowania tej łaźni przez kogoś w środku. Podjęliśmy już wcześniej kroki mające na celu ograniczenie do minimum możliwości wykorzystywania łaźni do celów sprzecznych z Regulaminem. Zostało zamontowane mocniejsze oświetlenie które sprawia że światło jest bardziej rozproszone przez co jest jaśniej, częściej są prowadzone kontrole tego pomieszczenia.
Jak kontynuowano: - Niestety osoby te robią wszystko aby dalej spełniać swoje zachcianki nie licząc się z innymi gośćmi. Zamontowane oświetlenie celowo zaklejają aby ograniczyć dostęp światła, a w momencie jak widzą naszego pracownika to informują się wzajemnie i nie mamy jak ich złapać na gorącym uczynku. Dlatego tak istotne jest aby wszystkie takie incydenty były niezwłocznie zgłaszać obsłudze, będziemy mogli wtedy reagować na bieżąco.
Władze poinformowały również o nowej polityce względem tego typu niestosownych zachowań. Jak czytamy: - Do tej pory takie osoby były przez nas wypraszane, od dziś będziemy wzywać służby porządkowe i przekazywać je Policji. Jeśli problem będzie nadal się pojawiał rozważamy możliwość czasowego zamknięcia łaźni parowej, ponieważ to właśnie w niej jest możliwość bycia niezauważonym. Bardzo nam przykro że grupa kilku osób dla własnej satysfakcji nie liczy się z resztą gości i zachowuje w sposób niegodny. Z całą stanowczością zapewniamy że zrobimy wszystko aby pozbyć się tego typu gości z naszego obiektu.