Pisk hamulców, a potem głuchy huk uderzenia! Wszystko wydarzyło się tuż po godz. 17 na skrzyżowaniu ul. Ostrobramskiej i Fieldorfa.
W pędzącą karetkę nagle wjechała srebrna honda. Mimo że zderzenie wyglądało poważnie, to na szczęście nikomu nic się nie stało. Na miejsce natychmiast przyjechali strażacy, którzy zasypali wylewający się z osobówki olej. Wszystko wskazuje na to, że zawinił kierowca ambulansu. Nie miał włączonego koguta, ale mimo to prawdopodobnie przejechał na czerwonym świetle i zajechał drogę hondzie.
Zderzenie spowodowało ogromne utrudnienia w ruchu. Zwykle zapchane w popołudniowym szczycie ul. Ostrobramska i Zamieniecka stanęły w korkach.