To była zwykła interwencja. Strażnicy miejscy pojechali do jednego z bloków na Bródnie, by zainterweniować w sprawie śpiącego na klatce bezdomnego. W trakcie prowadzonych czynności zaproponowali mu, że przewiozą go do schroniska dla bezdomnych, ale mężczyzna odmówił i sam opuścił blok. Mundurowi dla świętego spokoju, postanowili sprawdzić inne piętra. W trakcie działań w jednym z mieszkań usłyszeli przerażające wołanie o pomoc. Postanowili sprawdzić co się dzieje. Szybko ustalili, że w lokalu przebywa starsza kobieta.
Polecany artykuł:
Kiedy weszli do środka w łazience na podłodze zauważyli leżącą staruszkę, która nie mogła wstać. Jak się okazało leżała tam całą dobę. - Była w dobrym stanie i nie chciała pomocy medycznej – informują strażnicy. Stróże prawa powiadomili pracowników MOPS, którzy obiecali doglądać emerytki.