Wstrząsające doniesienia z Bielan. Kilka dni temu na ul. Marymonckiej doszło do sytuacji, która o mały włos nie zakończyła się niewyobrażalną tragedią. Do dwóch mężczyzn siedzących na ławce podeszła kobieta i poprosiła ich o papierosa. Panowie nieświadomi zagrożenia ze strony nieznajomej poczęstowali ją papierosem i poprosili, aby usiadła obok nich.
Gdy 41-latka wypaliła papierosa, wstała z ławki. Wówczas sytuacja zmieniła się diametralnie. Kobieta wyjęła nóż i bez żadnej przyczyny dwukrotnie ugodziła nożem w plecy jednego z siedzących mężczyzn. Jak udało nam się ustalić, nieszczęśnik odniósł jedynie powierzchowne rany, które nie zagrażały jego życiu.
Polecany artykuł:
Na miejsce została wezwana policja. Funkcjonariusze zatrzymali agresywna 41-latkę. - Kobieta usłyszała zarzuty za naruszenie czynności narządu ciała. Prokurator zastosował wobec kobiety policyjny dozór - przekazała podinsp. Elwira Kozłowska z bielańskiej policji. Grozi jej do dwóch lat za kratkami.