Przechodnie idący ulicą Czerniakowska ok. godz. 17 zobaczyli niewiarygodną, mrożącą krew w żyłach scenę: na parapecie okna na 7. piętrze stało dziecko! Co gorsza, okno za nim było zamknięte! Wystarczył jeden ruch, silniejszy podmuch wiatru, aby maluch runął w dół!
Przerażeni ludzie zaalarmowali policję i straż pożarną, które szybko znalazły się na miejscu. Kiedy dotarły do mieszkania, w którym rozgrywała się ta dramatyczna sytuacja, dziecko było już środku całe i zdrowe. Według wstępnych ustaleń chłopczyk wyszedł na parapet, a okno zamknął jego 5-letni brat. Dzieci przebywały pod opieką ojca.
Polecany artykuł:
Obecni na miejscu policjanci stwierdzili, że ojciec chłopców jest pod wpływem alkoholu: alkomat wykazał ponad 2 promile! Mężczyzna został zatrzymany a dziećmi zajęła się matka, która pojawiła się w trakcie interwencji. Teraz policja ustala, czy ojciec naraził dzieci "na ciężki uszczerbek na zdrowiu lub utratę życia".