Szczurzy problem pojawił się w rejonie Jana Nowaka- Jeziorańskiego jakiś czas temu. Mieszkańcy żalą się, że są terroryzowani przez gryzonie. Zwierzaki, szukając jedzenia, pchają się do bloków. Nie pomagają nawet porozkładane w piwnicach trutki. Twierdzą, że to wina zalegających w koszach śmieci. Głodne szczury lgną do nich w poszukiwaniu jedzenia. Ludzie boją się chodzić po okolicy. Gryzonie chowają się w pojemnikach na śmieci i piwnicach. Biegają po chodnikach, a nawet wchodzą do zaparkowanych samochodów i przegryzają przewody.
PRZECZYTAJ TEŻ Horror na Ochocie: Szczury włażą ludziom do mieszkań! [GALERIA]
- To co się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie. Strach jest później wsiąść i jechać takim samochodem- mówi mieszkanka. Rodzice na podwórko boją się puszczać swoje dzieci, żeby wygłodniała plaga nie rzuciła się na nie. Mieszkańcy są bezradni. - Nie wiadomo już co robić. Kiedyś ciężko było spotkać szczura. Dziś, jak chcemy zobaczyć gryzonia, a raczej plagę gryzoni, wystarczy przejść się po osiedlu. Czy ktoś coś robi w tym temacie?- pytają oburzeni mieszkańcy.