Koszmarny wypadek w powiecie piaseczyńskim. Kobieta wjechała pod rozpędzony pociąg
Pierwsze informacje dotyczące tego wypadku drogowego przekazał nam dziennikarz „Super Expressu”, który pojawił się na miejscu zdarzenia.
– Kobieta podróżująca samochodem osobowym nie zauważyła znaku STOP i nadjeżdżającego pociągu towarowego. Doszło do zderzenia. Jej auto odbiło się od maszyny i spadło z 5-metrowej skarpy – przekazuje nam dziennikarz „SE”.
Przejazd kolejowy, w którym doszło do wypadku, nie miał zamontowanej sygnalizacji oraz rogatek. – Jej samochód uszkodził krzyż oraz znicze stojące obok drogi. W przeszłości dochodziło tu już do śmiertelnych potrąceń – dodał reporter.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Warszawa. Szokująca zabawa na torach. Wskoczyli na pociąg i odjechali! [WIDEO]
Maszynista i kobieta byli trzeźwi. 41-latka trafiła do szpitala
Informacje potwierdziła nam również asp. Magdalena Gąsowska z piaseczyńskiej policji. – Wypadek miał miejsce na przejeździe kolejowo-drogowym bez rogatek i sygnalizacji świetlnej. Kobieta, 41 lat, nie zastosowała się do znaku STOP i wjechała pod pociąg towarowy – przekazała w rozmowie z nami policjantka z Piaseczna.
– Maszynista został przebadany pod kątem zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, był trzeźwy. Ranna 41-latka również była trzeźwa. Decyzją ratowników medycznych, którzy pojawili się na miejscu, została przetransportowana do szpitala – dodała.