Mężczyźni wynajmowali mieszkanie na parterze przy ulicy Modzelewskiego. Kiedy obudzili się nad ranem i weszli do kuchni, zobaczyli na podłodze węża z czerwono białymi pasami na ciele.
- Wąż na ich widok, szybko czmychnął do najbliższej szafki i ukrył się w koszu na śmieci. Wystraszeni lokatorzy nie znali języka polskiego więc nie mogli sami wezwać pomocy. O swoim odkryciu zawiadomili więc sąsiada – relacjonuje insp. Jerzy Jabraszko ze stołecznej straży miejskiej. Mężczyzna natychmiast powiadomił służby, a na miejsce przyjechali funkcjonariusze z Eko Patrolu. Wąż został odłowiony i umieszczony w warszawskim zoo.
- Choć przypominał wyglądem pochodzącego z Ameryki groźnego węża koralowego to okazał się niejadowitym lansetogłowem mlecznym – podsumowuje Jabraszko.