Krwawa jatka na Woli
Koszmar rozegrał się w sobotę, 18 czerwca, na osiedlu Młynów na Woli. Około godz. 18 w jednym z mieszkań polała się krew. Podczas zakrapianego alkoholem spotkania kolega wbił koledze nóż w szyję! Na miejscu błyskawicznie zjawiło się pogotowie ratunkowe i policja.
- Wywiadowcy ustalili wstępne okoliczności zdarzenia. Wynika z nich, że mężczyźni mieli spożywać wspólnie alkohol. W pewnym momencie jeden z nich wstał, poszedł do kuchni po nóż, którym zadał cios w szyję znajomemu. Po tym wybiegł z mieszkania - przekazała kom. Marta Sulowska z wolskiej policji.
Przeczytaj też: Plaga gwałtów w taksówkach w Warszawie. Kontrowersyjny pomysł Bolta. Co to znaczy?!
Mężczyzną z głęboką raną szyi zajęli się ratownicy. Z kolei mundurowi wyruszyli na poszukiwania 44-letniego nożownika. - Ustalili, że miał on przemieszczać się w pobliżu miejsca, gdzie doszło do zdarzenia. Po kilkunastu minutach mężczyzna wrócił do lokalu. Tam został zatrzymany - wyjaśniła kom. Sulowska. Jak udało nam się ustalić, w chwili zatrzymania 44-latek był kompletnie pijany. Wydmuchał około 3 promili.
44-latek odpowie za usiłowanie zabójstwa
W sprawie zostało wszczęte śledztwo. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli nóż. Okazało się również, że zatrzymany 44-latek ma już przeszłość kryminalną. Był wielokrotnie poszukiwany i notowany za różne przestępstwa, przebywał również w zakładzie karnym, który ostatni raz opuścił w kwietniu.
W Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Wola mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. Jego pobyt za kratkami może jednak bardzo wydłużyć. 44-latkowi grozi bowiem odsiadka nie krótsza niż 8 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności lub nawet dożywocie.
Polecany artykuł: