Makabryczne odkrycie pod Garwolinem. Zwłoki Leosia zakopane w płytkim grobie za domem
W piątek (21 października) 63-letnia prababcia 4,5-letniego Leosia zgłosiła jego zaginięcie. Od dłuższego czasu nie miała z nim kontaktu. Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Bardzo szybko doszło do zatrzymania pary, 19-letniej Karoliny W. oraz 19-letniego Damiana G. Rodzice zaginionego Leosia zostali złapani w Gogolach Wielkich w powiecie ciechanowskim. Następnego dnia, wczesnym rankiem, dokonano makabrycznego odkrycia na posesji domu, w którym parę miesięcy wcześniej mieszkali.
Przy jednej z posesji odkopano zwłoki dziecka. Funkcjonariusze odnaleźli ciało 4,5-letniego Leosia, syna zatrzymanej 19-latki. Chłopczyk był zakopany 100 metrów od zabudowań mieszkalnych w Górkach. Jego ciało było zawinięte w kocyk i zakopane w płytkim grobie.
Siedlecka prokuratura ujawnia kolejne fakty. Kto zajmie się kolejnym dzieckiem?
Jeszcze w październiku przeprowadzono sekcję zwłok chłopczyka. Nie wyjaśniła ona przyczyn śmierci dziecka. – Nadal oczekujemy na najważniejsze w tej sprawie wyniki badań histopatologicznych. Być może więcej będziemy wiedzieć pod koniec stycznia – przekazała w rozmowie z „Super Expressem” prok. Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.
19-letnia Karolina W. trafiła do aresztu w zaawansowanej ciąży. Jak się dowiedzieliśmy, tam też urodziła swoje kolejne dziecko. Czy opiekę nad nim przejmie 63-letnia prababcia? Na to pytanie nie usłyszeliśmy odpowiedzi. – Katolina W. cały czas przebywa w areszcie – potwierdziła krótko prok. Gołąbek.
Pamiętasz sprawę śmierci małej Madzi z Sosnowca?
Sprawdziliśmy, co dzieje się z jej matką. POSŁUCHAJ!
Listen on Spreaker.