Zwłoki dryfowały w rzece. Makabryczne odkrycie
Do scen rodem z horroru doszło przed godziną 13. - O godzinie 12:45 otrzymaliśmy zgłoszenie od przypadkowej osoby, która zauważyła dryfujące w rzece zwłoki. Zostały wyłowione w obecności prokuratora na wysokości ulicy Warsztatowej – powiedziała mł. asp. Paulina Harabin.
Jak dodaje policjantka, na miejscu cały czas trwają czynności prokuratorskie. Funkcjonariusze nie są w stanie stwierdzić, jakiej płci jest zmarła osoba. - Zwłoki są w znacznym stanie rozkładu, ustalenie płci nie jest na razie możliwe – powiedziała policjantka.
Przeczytaj również: Koszmar na plaży. 48-latek utopił się pod Wołominem, jego ciało leżało na brzegu
Zwłoki musiały bardzo długi znajdować się w rzece. Na razie nie wiemy jak znalazły się w wodzie oraz co było przyczyną śmierci. Wszystko ustali prokuratorskie śledztwo.
Czarna seria na Mazowszu
Na Mazowszu od początku wiosny wyłowiono z rzek i jezior mnóstwo ludzkich ciał. Trwa także czarna seria śmierci przez utopienie. Piękna pogoda zachęca do wypoczynku nad wodą, jednak kąpiele w niestrzeżonych miejscach mogą skończyć się tragicznie.