Hotel Sobieski w Warszawie zmienia kolor. Klamka zapadła
Biel i szarość zamiast kolorów? Tak już niebawem będzie wyglądał jeden z najbardziej charakterystycznych budynków w Warszawie. Hotel "Sobieski" od lat budzi duże kontrowersje, a wszystko przez pastelową elewację. Symbol kiczu, który kojarzy się z czasami ortalionów i jarmarku "Europa" ma pewnie tyle samo zwolenników, co przeciwników. Świadczy o tym ostra dyskusja, która rozgorzała po ogłoszeniu decyzji właściciela obiektu, który chce przemalować go na biało i szaro. Pomysł mocno podzielił mieszkańców Warszawy.
W sporze głos zabrał Michał Krasucki. - Tak pomalowany Sobieski jest niczym – protestował stołeczny konserwator zabytków. I złożył wniosek o wpisanie obiektu do rejestru zabytków, bo budynek jest według niego ważnym przykładem architektury początku lat 90. Jednak wojewódzki konserwator zabytków odrzucił jego pismo! Dlaczego? - Jest na to za późno. Robotnicy rozpoczęli już prace, a wszczęcie procedury oznaczałoby ich przerwanie. Może to narazić nas na wypłatę wysokiego odszkodowania - mówi prof. Jakub Lewicki. Los słynnej warszawskiej "pastelozy" został więc przesądzony. Czy "Sobieski" wypięknieje po remoncie? Przekonamy się niebawem.