Sytuacja zaniepokoiła sąsiadów kobiety. Przestraszyli się, że podczas pijackiej imprezy coś może się stać malutkiemu synkowi kobiety. Na miejsce bardzo szybko przyjechał patrol policji. Funkcjonariusze po tym jak weszli do mieszkania złapali się za głowę na widok pijanego towarzystwa i walających się dookoła butelek po wódce i piwie.
Po przebadaniu alkomatem, okazało się, że Katarzyna G. miała prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
38-latka trafiła do izby wytrzeźwień, a dzieckiem zajęła się sąsiadka. Katarzyna G. usłyszała zarzut narażenie na utratę życia lub zdrowia swojego synka. Sprawą zamie się ponadto sąd rodzinny.