Warszawa. Huknął w słup i wpadł do rowu. Na miejscu lądował śmigłowiec ratunkowy
Wszystko rozegrało się w poniedziałek, 25 marca. Około godziny 16 świadkowie zadzwonili na numer alarmowy 112. Chwilę wcześniej osobowa kia rozbiła się o latarnię i wpadła do rowu. - Kierujący pojazdem marki KIA mężczyzna z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem. Po udzieleniu mu pomocy został przetransportowany do szpitala. Policjanci zbadali jego stan trzeźwości. Był trzeźwy – powiedziała „Super Expressowi” Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji. Policjantka dodała, że nikt inny nie ucierpiał w tym dramatycznym zdarzeniu. Policjanci cały czas ustalają, co dokładnie było przyczyną groźnego wypadku.
Polecany artykuł: