Szokujące zachowanie użytkownika hulajnogi elektrycznej mogło stać się przyczyną tragedii. W piątek, 17 września, strażnicy miejscy otrzymali bardzo dziwne i niepokojące zgłoszenie o hulajnodze elektrycznej stwarzającej śmiertelne niebezpieczeństwo.
Jak się okazało, pozbawiony wyobraźni "dowcipniś" pozostawił hulajnogę elektryczną na szczycie muru oddzielającego pasy ruchu w przeciwnych kierunkach, nad wjazdem do tunelu Wisłostrady! Wystarczyłby silniejszy podmuch wiatru, by jednoślad runął w dół wprost na jadące dołem auta.
NIE PRZEGAP: Najpierw Grębiszew teraz Tatarowce. Bliźniacze wypadki i potworna tragedia. Życie straciły niewinne dzieci
Na miejsce wezwano straż pożarną i patrol policji. Strażacy zdjęli z muru hulajnogę i przekazali ją stojącym na szczycie tunelu strażnikom miejskim. Jednoślad trafił do pobliskiego komisariatu. Policjanci zajęli się poszukiwaniem żartownisia, który zostawił pojazd w tak niebezpiecznym miejscu. Jego "dowcip" w najgorszym scenariuszu mógł kosztować ludzkie życie.
Polecany artykuł: