Kiedyś, za czasów słusznie minionych, ul. Brzeska była znana z tego, że o każdej porze dnia i nocy można tam było na "mecie" kupić alkohol. Teraz, w dobie wszechobecnych sklepów nocnych, "mety" upadły. Ale "czarna legenda" ul. Brzeskiej wciąż trwa, a najnowsza akcja policji dopisuje do niej kolejny rozdział.
W garażu miał cały arsenał broni! Oczywiście nielegalny!
Na ul. Brzeskiej funkcjonariusze podjęli obserwację samochodu, w miały być przewożone duże ilości narkotyków. Po chwili z auta wysiadł mężczyzna i wbiegł do jednej z klatek schodowych. Funkcjonariusze podjęli za nim pościg, lecz stracili go z pola widzenia. W związku z tym dokonali sprawdzenia mieszkań znajdujących się na klatce i podczas przeszukania jednego z lokali znaleźli znaczną ilość zabronionych substancji - poinformowała nas sierż.szt. Irmina Sulich z północnopraskiej KRP.
Mieli dostarczać paczki klientom. Zamiast tego je kradli!
Policjanci znaleźli ponad 4,5 kilograma marihuany, 500 gramów heroiny i 720 gramów amfetaminy. Zatrzymana w mieszkaniu 24-letnia kobieta usłyszała zarzuty posiadania dużej ilości narkotyków. Grozi jej za to 10 lat więzienia. Na razie sąd zastosował wobec niej dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe 20 tys. zł.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.