Do przerwy gospodarze prowadzili dwoma bramkami. W 27. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zawodnik Ciechanowa oddał strzał głową, znakomicie obronił Karol Pasturczyk, ale przy dobitce z bliska bramkarz Hutnika nie miał już szans. W 41. minucie po akcji lewą stroną boiska gospodarze podwyższyli rezultat, gracz Ciechanowa z bliska umieścił piłkę w bramce.
Na początku drugiej połowy doskonałą okazję miał Erwin Nowik, ale futbolówka po jego uderzeniu trafiła jedynie w słupek. W 58. minucie w polu karnym faulowany był Krystian Przyborowski, a rzut karny pewnie wykonał Nowik. Dwie minuty później Ciechanów znów odskoczył na dwa trafienia. Chwilę potem gospodarze mieli kolejną szansę, ale napastnik trafił w poprzeczkę. W 70. minucie sędzia ponownie podyktował rzut karny, tym razem za faul na Damianie Prackim. Nowik znów oddał skuteczny strzał z jedenastu metrów. Trzy minuty potem Pracki minimalnie przestrzelił po uderzeniu głową. Więcej bramek już nie padło, chociaż jeszcze w końcówce sytuację wypracował sobie Ciechanów, jednak ich zawodnik przestrzelił z dziesięciu metrów.
Za tydzień, w sobotę, o godz. 11, Hutnik podejmować będzie u siebie Wisłę II Płock.