Idź po 500 zł na dziecko

2016-04-01 4:00

Blisko 700 punktów obsługi programu Rodzina 500 plus już czeka na warszawiaków. Stolica uprościła sposób składania wniosku, udostępniła internetowy przewodnik, który pomaga go wypełnić. Trzeba go jednak przynieść lub wysłać do urzędu. W przesyłaniu wniosków internetem pomogą banki.

- To gigantyczna logistyczna operacja. Od dziś uruchamiamy blisko 700 punktów, w których czekamy na wnioski dotyczące 150 tys. dzieci. Mam nadzieję, że wszystko zadziała tak, jak powinno - mówi prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz (64 l.).

Na stronie warszawarodzinna.um.warszawa.pl udostępniony został kreator, który pomaga wypełnić wniosek podobnie jak PIT. Pokazuje tylko te rubryki, które są odpowiednie dla rodzica z pierwszym dzieckiem lub z kilkorgiem i od razu eliminuje błędy, np. w numerze PESEL. - Wypełnienie zajmuje 10 minut. Trzeba wniosek wydrukować i po podpisaniu zanieść do jednego z punktów odbioru. Nie można go wysłać internetowo - wyjaśnia Tomasz Pactwa, dyrektor Biura Pomocy i Polityki Społecznej.

Przez internet można wysłać wnioski, jeśli ktoś dysponuje podpisem elektronicznym (programy Empatia i PUE), ma profil zaufanego na ePUAP lub korzysta z bankowości internetowej (wystarczy zalogować się na stronie banku, wybrać zakładkę 500 plus i wypełnić wniosek).

- Przygotowujemy się do złożenia wniosku właśnie przez stronę banku, bo najprościej - mówi Piotr Rzodkiewicz (33 l.) z Bielan, tata Rozalki (3 l.), Gabrysi (6 l.) i Karola (7 l.). - Dodatkowy tysiąc złotych na pewno się przyda. Zrekompensuje to, co i tak wydajemy co miesiąc na państwowy żłobek, przedszkole i szkołę. Pozwoli też na remont mieszkania tak, by każde z dzieci miało swój pokój - dodaje.

Ci warszawiacy, którzy nie mają konta internetowego w banku, nie unikną wizyty w urzędzie, szkole czy przedszkolu, gdzie na wnioski czekają przeszkoleni pracownicy. Kreator udostępniony przez Ratusz ma jeszcze jedną zaletę: umożliwia szybszą weryfikację wniosku, a co za tym idzie - wypłatę pieniędzy. - Wypełniony za pomocą kreatora wniosek jest opatrzony kodem kreskowym. Gdy pracownik urzędu otrzyma wniosek, wystarczy, że zeskanuje kod i w komputerze pojawią mu się odpowiednie dane. To oszczędność czasu - tłumaczy dyrektor Pactwa.

Zobacz: Fotoradary wciąż niczyje

Polecamy: Ugryzł takówkarza w palec i ukradł telefon. Grozi mu 10 lat więzienia

Najlepsze wideo: tv.se.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki