Kierowca toyoty Giennadij A. usłyszał zarzuty. Nowe fakty w sprawie koszmarnego wypadku na Puławskiej
Koszmar rozegrał się w niedzielę, w ul. Puławskiej na wysokości ul. Malczewskiego. Aż 8 osób ucierpiało, gdy po zderzeniu toyoty i bmw drugi z samochodów przekoziołkował po jezdni zmiatając grupkę pieszych czekających na zielone światło przy przejściu. - Kierujący toyotą obywatel Białorusi Giennadij A. usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu drogowym. Został objęty policyjnym dozorem i zakazem opuszczania kraju. Grozi mu do 15 lat więzienia – powiedział nam prok. Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Wśród rannych jest 84-letnia kobieta. Jej stan jest krytyczny. W szpitalu pozostaje też 22-latek z ciężkimi obrażeniami. Śledczy badają teraz szczegółowe przyczyny tragedii.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło w niedzielę popołudniu. - Doszło do zderzenia dwóch pojazdów osobowych, w wyniku czego jeden z nich uderzył w grupę osób - powiedział wtedy Rafał Rutkowski ze stołecznej policji.
Z nieoficjalncyh ustaleń wiemy, że poszkodowanych łącznie zostało 8 osób - trzy w samochodach i pięciu pieszych. Jedna znich pozostaje w cięzkim stanie. 84-letnia kobieta jest w stanie krytycznym.