Podziwiać będą ekstremalne walki uzbrojonych w średniowieczną broń wojowników. Ich siła, zaangażowanie, determinacja i dynamika akcji będą zapierać dech w piersiach. Średniowieczne walki rycerskie to jedyny w świecie pełnokontaktowy sport grupowy. Żadna z walk podczas Igrzysk Ognia i Stali nie jest reżyserowana.
Doskonale wyszkoleni technicznie i niezwykle silni zawodnicy staną do walki o tytuł Mistrza Polski w czterech kategoriach: trzech pieszych i jednej konnej. Najbardziej widowiskowy jest bohurt, czyli walka 21 kontra 21 zawodników. To emocjonująca bitwa, której nie da się porównać do żadnej współczesnej dyscypliny sportowej.
Igrzyska Ognia i Stali mają charakter otwartych mistrzostw Polski. W starciu na ubitej ziemi zobaczymy cztery główne polskie szkoły walk rycerskich: Warszawską Akademię Miecza, Łódzką Akademię Fechtunku (ŁAN), Toruńską Szkołę Fechtunku (TSF) oraz Pomorską Fabrykę Świń. Swój udział w igrzyskach zapowiedzieli też goście z Danii, Niemiec, Austrii, Czech i Litwy.
Zmagania zbrojnych organizowane są we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Walk Rycerskich i opierają się na zasadach Historical Medieval Battle Associacion, stowarzyszenia regulującego przepisy oraz zrzeszającego wszystkich pasjonatów tego sportu na świecie. Walki oceniać będą wyszkoleni sędziowie z całej Europy.
Organizatorami Igrzysk Ognia i Stali są BRZ ART oraz Historical Events. Patronat honorowy nad imprezą objęło Polskie Stowarzyszenie Walk Rycerskich. Gospodarzem jest burmistrz dzielnicy Bemowo Jarosław Dąbrowski, a jednym z patronów medialnych "Super Express".
Te konkurencje będzie można podziwiać podczas Igrzysk Ognia i Stali
1vs1
Jeden na jednego to pojedynek wymagający od zawodnika nie tylko doskonałego przygotowania i mistrzowskiej techniki, ale przede wszystkim maksymalnej koncentracji. Obaj rycerze wychodzą na plac boju z takim samym uzbrojeniem. Walka trwa 90 sekund. W tym czasie trzeba zadać jak najwięcej ciosów i przyjąć ich jak najmniej. Walki są bardzo dynamiczne, rycerze niczym bokserzy "tańczą" w szrankach, wyczekując dogodnego momentu do zadania morderczej kombinacji ciosów. To nie tylko ciosy mieczem. Pojawiają się też odepchnięcia tarczą i kopnięcia. To ważne, choć niezaliczane do punktacji, elementy każdego pojedynku. Wytrącenie przeciwnika z równowagi czy odciągnięcie jego tarczy daje bowiem cenne sekundy na zadanie decydujących uderzeń.
5vs5
W boju pięć na pięć uczestniczą dwie pięcioosobowe drużyny dysponujące wybranym przez siebie typem uzbrojenia. W tej dyscyplinie zdarzają się liczne ciosy od tyłu lub nawet od kilku przeciwników naraz. Preferowane są więc ciężkie, mocne zbroje chroniące zawodnika od stóp do głów. Ten, kto padnie na ziemię, podeprze się ręką, mieczem lub tarczą - musi tam już pozostać. Drużyna w ciężkich zbrojach może wykonać szarżę i zwalić wroga z nóg - czy to samą masą (mocny pancerz to dodatkowe 30-40 kilo), czy też poprzez podcięcia i wykorzystanie technik zapaśniczych. Często wykorzystuje się tu broń długą: miecze dwuręczne, glewie i halabardy. Zawodnicy muszą cały czas obserwować pole walki, pamiętać o kolegach z drużyny i przyjętej wcześniej taktyce.
21vs21
Dyscyplina królewska, czyli tzw. mała bitwa. Bierze w niej udział ponad 40 rycerzy dysponujących rozmaitym
wyposażeniem. Strata jednego czy dwóch zawodników nie przesądza jeszcze o porażce, dlatego często można zaobserwować ryzykowne wypady na tyły wroga - podchody rycerzy w lekkich pancerzach. Doskonała komunikacja zawodników, drobiazgowo przećwiczona taktyka, błyskawiczne reakcje na dynamicznie zmieniającą się sytuację, nagłe zwieranie szyku lub rozbicie go na kilka pododdziałów - to tylko niektóre elementy małej bitwy.
Na Igrzyskach Ognia i Stali po raz pierwszy do drużyn wprowadzona zostanie postać Króla, którego wyeliminowanie będzie podstawowym warunkiem zwycięstwa. To znany ze strzelanek i turniejów ASG i paintball motyw "ochrony VIP-a" w historycznym wcieleniu.
Joust
Dwóch konnych rycerzy w ciężkim rynsztunku naciera tu na siebie w galopie. Pochylane w pędzie kopie tną powietrze, by za chwilę skruszyć się na tarczy lub pancerzu przeciwnika. Czasem siła uderzenia jest tak ogromna, że potrafi wyrzucić jeźdźca z siodła. Należy bardzo uważać, bo resztki strzaskanej broni potrafią ranić zawodnika - zarówno atakowanego, jak i atakującego. Ten z rycerzy, który po trzech przejazdach skruszy najwięcej kopii o zbroję przeciwnika, wygrywa konkurencję. Trzeba zwrócić szczególną uwagę na to, by za każdym razem być szybszym od wroga, skoncentrować się na celności uderzenia oraz odpowiedniej prędkości podczas zbliżania się do przeciwnika i jego rumaka. A jednocześnie zadbać o własne bezpieczeństwo.