Liczba zgłoszeń, które wpłynęły do Lasów Miejskich w pierwszym kwartale 2021 roku jest prawie trzykrotnie wyższa niż w analogicznym okresie 2020 roku - alarmuje rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka, która tłumaczy, że wzrost częstotliwości spotkań z dzikami wynika z kilku czynników. - Populacja bytująca w mieście jest bardzo liczna, co wynika z dużej dostępności jedzenia poza lasem. Dokarmianie przez ludzi, niezabezpieczone kontenery na śmieci, nieogrodzone działki czy nieużytki. Do tego dochodzą korzystne warunki klimatyczne i brak zagrożeń środowiskowych - tłumaczy rzeczniczka.
Dziki opanowały już gdzieniegdzie całe dzielnice Warszawy. Wyrządzają przy tym czasem gigantyczne szkody. - Najgorsze zniszczenia odnotowaliśmy w Pałacu w Wilanowie. Zniszczone zostało tam aż 5 tysięcy metrów kwadratowych trawników. Dziki sieją spustoszenie również na ogródkach działkowych w okolicy ulic Augustówki i Antoniewskiej. Na Białołęce zawładnęły w zasadzie całą dzielnicą. Podobne zgłoszenia napływają z Wawra, Rembertowa i Wesołej - wylicza Karolina Gałecka.
Zatem co robić by uniknąć nieproszonych leśnych gości? Ratusz zaleca utrzymywać czystość na swoich działkach, nie wyrzucać żywności i zabezpieczać swoje kosze na śmieci. Co jednak jeżeli dojdzie do spotkania z dzikiem? - W momencie gdy zauważymy dzika, a on nas nie, należy po prostu odejść, nie wykonując gwałtownych ruchów. Nie uciekajmy, może to sprowokować zwierzę do ataku. Nie wolno głaskać, karmić ani w ogóle podchodzić do dzika - tłumaczy rzeczniczka.