Co go tak zbulwersowało? Budynek przy Strzeleckiej 8 został zwrócony byłym właścicielom w 1997 roku. Spadkobiercy sprzedali budynek firmie One Dewelopment, która chce tam stworzyć apartamentowiec, a w piwnicach, gdzie były katownie UB, chce zrobić muzeum. W budynku mieszka jednak jeszcze kilka rodzin, które posiadają umowy najmu zawarte z urzędem miasta. Rodziny te, zgodnie z oświadczeniem dewelopera, mają do końca roku wynieść się z kamienicy. Deweloper próbował wcześniej wykurzyć niechcianych lokatorów zakręcając wodę i odcinając prąd. Mieszkańcy skarżą się, że urząd dzielnicy Praga-Północ odmawia im pomocy mieszkaniowej bo mają podpisane nowe umowy z deweloperem na najem innych lokali w tym budynku. Zdaniem władz dzielnicy osoby te nie są więc bezdomne. Barbara Dżugaj, rzeczniczka Pragi-Północ, przyznawała „Super Expressowi” , że dzielnica nie ma wpływu na poczynania dewelopera. - Nieruchomość jest w prywatnych rękach. Jedyne, co możemy zrobić w tej sprawie, to zaoferować pomoc mieszkańcom w znalezieniu lokali socjalnych – słyszeliśmy w urzędzie dzielnicy. - Mamy do czynienia ze skandaliczną sytuacją. Mieszkańcy nie mogą być pozostawieni samym sobie – komentuje sytuację Jacek Sasin, który wczoraj spotkał się z mieszkańcami ze Strzeleckiej. - Większość z tych osób to emeryci lub osoby w wieku przedemerytalnym i żadnego kredytu nie dostaną. A zmiany wprowadzone przez Radę Warszawy w uchwale dotyczącej najmu lokali nie obejmują tej grupy osób. Obiecuję, że będę monitorował tę sprawę i postaram się im pomóc – albo jako prezydent Warszawy, albo jako poseł na Sejm – deklaruje kandydat.
Jacek Sasin u mieszkańców Pragi
2014-11-26
18:43
Kandydat na prezydenta Warszawy Jacek Sasin przejął się losem mieszkańców kamienicy przy ul. Strzeleckiej 8, opisywanym przez „Super Express”. Obiecał pomóc „niezależnie od wyniku wyborów”. - Mamy do czynienia ze skandaliczną sytuacją! – ocenia Jacek Sasin.