Funkcjonariusze mogą wysłać dron w kierunku naszego komina i pobrać próbki dymu. Po kilku chwilach komputer pokazuje, jaki skład mają spaliny i czy są trujące dla środowiska.
- Ten dziubek to jest chwytak powietrza. Po analizie tego, co do niego wleci wiemy, czym palą w piecach mieszkańcy Wawra - Sławomir Smyk, straż miejska.
Jeśli badanie wykaże, że spalane są śmieci - strażnicy mogą dokonać interwencji pod ustalonym adresem. Wykonywanie badania jest całkowicie bezpieczne, a strażnicy nie potrzebują specjalnego pozwolenia, aby je wykonać.
Czytaj także: "Złota rączka dla seniora". Fachowcy pomogą za darmo! [AUDIO]
- Loty są bezpieczne, odbywają się na odpowiedniej wysokości. Operatorzy mają odpowiednie przeszkolenie, więc bezpieczeństwo jest zapewnione - mówi Krzysztof Kosiński, naczelnik Oddziału Ochrony Środowiska.
Czytaj także: Trzy lata utrudnień dla mieszkańców Bródna [AUDIO]
Smogowe drony weszły do służby tydzień temu. Dzięki nim, udało się ustalić i ukarać kilku właścicieli tzw. „kopciuchów”. Najwięcej szkodliwych palenisk wykryto na Wawrze.
Na miejscu był nasz reporter Paweł Mytlewski.
POSŁUCHAJ:
Sprawdź jakość powietrza w Twojej okolicy: