Do komendy Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie wpłynęło zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie znajdującym się z żoną w swoim mieszkaniu. Strażacy byli pierwsi na miejscu, ponieważ wezwana w tym samym czasie karetka jechała z oddalonego o 15 kilometrów Zegrza.
W budynku zastali mężczyznę, który wymagał natychmiastowej pomocy lekarza. Strażacy nie czekali jednak na przyjazd karetki i podjęli decyzję o rozpoczęciu resuscytacji. Udrożnili drogi oddechowe i przeprowadzili masaż serca.
Gdy to nie pomagało, podłączyli pod poszkodowanego defibrylator. Po około 20 minutach udało się przywrócić nieprzytomnemu mężczyźnie podstawowe funkcje życiowe. Gdy wszystko zakończyło się szczęśliwie, na miejsce dopiero przyjechało pogotowie, które zabrało mężczyznę do szpitala.
KLIKNIJ I ZOBACZ WIDEO: Policyjna akcja pasy.