Warszawiacy są bardzo oddani naszej reprezentacji i zrobią naprawdę wszystko, byle tylko biało-czerwoni wygrali w meczu z Czechami. Niektórzy z nich są gotowi na wiele...
W strefie kibica, na ulicach, w domach oraz w pubach i restauracjach. Dzisiaj cała stolica będzie mocno trzymać kciuki za podopiecznych Franciszka Smudy (64 l.). Dopingować będą zarówno zwykli warszawiacy, jak i stołeczni urzędnicy. Wielu z nich postanowiło, że jeżeli tylko zwyciężymy w dzisiejszym meczy, zrobią dla nich coś niezwykłego.
Zwiążę włosy w dwa kucyki
dyrektor ZDM, mówi, że ułoży włosy w dwie kitki i ozdobi je biało-czerwoną wstążką
Wytatuuję na piersi orła
Dawid Kozłowski (19 l.), uczeń, chce specjalnie dla naszej drużyny wytatuować sobie na piersi godło Polski
Schudnę 5 kilogramów
Anna Leszczyńska (53 l.), sprzedawczyni, zapewnia, że jeśli dziś pokonamy Czechów, to zacznie ostrą dietę
Oddam moje zabawki
Zuzanna Maguza (7 l.) bardzo liczy na zwycięstwo i obiecuje, że jeśli się uda, to odda zabawki biednym dzieciom
Nie zrobię kartkówek
Grzegorz Jędroszkowiak (55 l.), nauczyciel, mówi, że jeśli wygramy, to nie zrobi kartkówki do końca roku