„Strategia…” zastępująca dotychczasowe „Studium zagospodarowania”– to dokument, który określi kierunki rozwoju stolicy. Jej częścią ma być „Plan ogólny” który określi szczegółowo m.in. przeznaczenie terenów i zasady ich zagospodarowania. Zgodnie z ustawą plan musi być uchwalony do końca 2025 r. A więc – jak na dokument planistyczny – w ekspresowym tempie. − Tymi dokumentami będziemy określać dominujące funkcje w naszym mieście. Plan i strategia podzielone będą na 13 obszarów m.in. zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej, usługowej, wielkopowierzchniowej − wylicza wiceprezydent miasta Renata Kaznowska.
Radni miasta jeszcze w lipcu mają formalnie podjąć decyzję o rozpoczęciu prac i harmonogram został rozpisany niemal co do dnia. Wiceprezydent Renata Kaznowska, która właśnie zaczęła nadzorować biuro architektury i sprawy planistyczne, nie przewiduje opóźnień! Jeśli tych dokumentów Warszawa nie uchwali, miastu grozi paraliż inwestycyjny. Żadne decyzje budowlane nie będą mogły być wydawane. Plan ogólny, to nowość w samorządzie. Według pierwotnych zapewnień urzędników, miałby on zawierać elementy przygotowanego przez ostatnie lat „Studium rozwoju Warszawy do 2050 r.”. Dokument nie trafi do kosza – choć mieszkańcy mieli do tego projektu wiele zastrzeżeń, m.in. do przekształcania prywatnych działek w tereny zielone na obrzeżach miasta. Wkrótce będą mieli okazję wypowiedzieć się w tej sprawie jeszcze raz – w dość krótkich konsultacjach. Pierwsze spotkanie zaplanowane jest na 4 września.
– Plan ogólny ma usprawnić proces inwestycyjny, sprawić, że będzie przejrzysty, klarowny, szczelny. Plan będzie miał specyficzną formę, inną niż znane nam dokumenty planistyczne. Będzie cyfrową bazą danych przestrzennych – tłumaczy Bartosz Rozbiewski, dyrektor miejskiego Biura Architektury i Planowania Przestrzennego.
Plan ogólny ma też zakończyć specjalne zasady inwestycji, jakie dawały przepisy zwane „lex deweloper”.