Niedawno Jarosław Kaczyński mówił w mediach, że Dworczyk ma większe szanse na poszerzenie elektoratu PiS. Ale sondaże z ostatniego tygodnia tego nie potwierdziły.
W czoraj znów gruchnęła wieść, że kierownictwo PiS podjęło decyzję - ale to Jaki ma być kandydatem na prezydenta Warszawy. Do tych informacji portalu Rmf24.pl odniosła się rzeczniczka PiS Beata Mazurek: - Nie potwierdzam. Nadal w grze są dwie kandydatury - stwierdziła.
- Decyzja tuż tuż. Zapewniam, że nasz kandydat będzie miał żar w oczach - stwierdza wicemarszałek Senatu Adam Bielan.
Jaki już zaciera ręce na myśl o kampanii i rywalizacji z Rafałem Trzaskowskim z PO. - Bez względu na to, kto będzie kandydatem Zjednoczonej Prawicy, wierzę, że zbudujemy armię ludzi, która odbije Warszawę mafii reprywatyzacyjnej. Miałem marzenie o władzy w stolicy uczciwej i otwartej na wszystkich - napisał Jaki na Twitterze.
Pogromca dzikiej reprywatyzacji ma jedną przewagę nad szefem kancelarii premiera: - Patryk po prostu bardzo chce być tym kandydatem - słyszymy w PiS. Ludzie z otoczenia Dworczyka zapewniają, że rywalizacja trwa. Jego atutem z kolei jest to, że jest warszawiakiem i zna stołeczny samorząd (był radnym dzielnicy, miasta i sejmiku mazowieckiego).
Kierownictwo partii z ogłoszeniem decyzji czeka jeszcze na wewnętrzne sondaże, ale politycy PiS zapewniają, że decyzja zapadnie na dniach.